Ciasto pijana śliwka
Przeglądając instagram i blogi młodych mam zastanawiam się jak one to robią, że są pomalowane, mają posprzątane, ugotowane i jestem pełna podziwu. Ja z niczym nie mogę się wyrobić. Zaległości nadrabiam wieczorem, kiedy młody już śpi albo w weekend, kiedy opiekę przejmuje tatuś. Wtedy też mam czas na pieczenie i jestem w siódmym niebie:) Już od dawna miałam ochotę na ciasto pijana śliwka. Mega kaloryczne, pracochłonne, ale przepyszne. Upiekłam je pod koniec lutego na imieniny rodziców. Stało się gwiazdą wieczoru ;) Polecam Wam z całego serca!!!