Zraziki wołowe mojej mamy

Ostatni weekend to wizyta w rodzinnym mieście. Nie obyło się bez wspólnego gotowania z mamą. Uwielbiam te momenty: ja, mama, siostra i kuchnia. Wtedy spod naszych rąk wychodzą pyszne dania - tym razem były to zrazy. Mamy też czas na rozmowy i bycie razem :)
Składniki:
11/2 kg wołowiny z udźca
30 dkg boczku surowego wędzonego
2 większe cebule
biała część pora
1 pietruszka
1 marchewka
olej do smażenia
sól, pieprz do smaku
musztarda do posmarowania zrazów (+ 1 łyżeczka do sosu)
bułka tarta
mąka pszenna + 1 łyżeczka
wykałaczki
wrzątek
1/3 szkl. wody

Wykonanie:
Cebulę obrać i pokroić w półksiężyce, boczek pociąć na plastry.
Wołowinę pokroić i rozbić. Plastry ułożyć na desce. Każdy z nich posmarować cienko musztardą, obsypać solą i pieprzem, posypać bułką tartą, położyć cebulę i boczek, zwinąć jak gołąbki.
Obsypać mąką i ułożyć na rozgrzanym oleju. Obsmażyć z dwóch stron, zdjąć na talerz.
Następnie na tym oleju podsmażyć cebulkę, ponownie włożyć zrazy, zalać je wrzątkiem (tak, aby zakryło wszystkie), wrzucić warzywa i włożyć do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni.
Po zagotowaniu zmniejszyć temperaturę do 170 i dusić je pod przykryciem jeszcze przez około 50-60 minut ( do miękkości). Zarazy wyciągnąć z piekarnika i brytfanny, sos zaklepać mąką, doprawić do smaku musztardą, solą i pieprzem.
Podawać z ziemniaczkami i ogórkiem kiszonym.
Pycha!!!

11 komentarzy:

  1. takie danie to cos dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię wołowinę :) Twoje zraziki wyglądają mega pysznie. Ja dodaję jeszcze ogórka kiszonego do środka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zmaminegozeszytu.pl21 maja 2017 19:13

      Bardzo dziękuję, Aniu. My też kiedyś dawałyśmy do środka ogórka kiszonego, ale zrezygnowałyśmy...:)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. zmaminegozeszytu.pl21 maja 2017 19:14

      Bardzo dziękuję, Teresko ;)

      Usuń
  4. Kocham zraziki, moja mama też robi cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rodzinne gotowanie i pieczenie jest najlepsze :D Pyszne danie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. zmaminegozeszytu.pl21 maja 2017 19:11

    Te nasze kochane mamy... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię zraziki. Nie wiem dlaczego zapomniałam o tym przepisie. Chętnie do niego wrócę. Dzięki Martuś za przypomnienie. :-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Z maminego zeszytu , Blogger