"Trójniak" - babka babci Zosi


Podczas weekendowych odwiedzin u dziadków zawsze można było liczyć na "coś słodkiego". Dla babci Zosi nie było niedzieli bez upieczonego ciasta.  Bardzo często pojawiała się babka - trójniak. Skąd ta nazwa? Kiedyś ciasto było dzielone nie na dwie, tylko na trzy części. Do tej trzeciej dodawany był mak. Dziś jest dwukolorowa, ale przede wszystkim bardzo dobra:)

Składniki na polewę:
3/4 szkl. cukru pudru
1/2 kostki margaryny
1 łyżka mąki ziemniaczanej
2 łyżki wody
2 łyżki kakao

Wykonanie:
Wszystkie składniki połączyć. Rozpuścić, ale nie doprowadzać do wrzenia. Odstawić do wystygnięcia. Letnią polewą polać ciasto.

Składniki na ciasto:
5 jajek
1 kostka margaryny (o temperaturze pokojowej)
2 szkl. i 1 łyżka mąki
8 łyżek oleju
1 łyżka octu
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 duża łyżka kakao
1 cukier waniliowy
1 szkl. cukru 

Wykonanie:
Margarynę utrzeć z cukrem i żółtkami na puszystą masę.
Dodać ocet, olej i cukier waniliowy - kontynuować ucieranie.
Wsypać mąkę połączoną z proszkiem do pieczenia.
Z białek ubić pianę, wyłożyć ją na masę, lekko przemieszać.
Ciasto podzielić na dwie części: do jednej dodać łyżkę mąki, do drugiej łyżkę kakao.
Dokładnie wymieszać. Wyłożyć do keksówki wysmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą(na dół białe ciasto, na górę ciemne).
Piec ok. godziny w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni(najlepiej sprawdzać patyczkiem).

Letnie ciasto polać polewą.
Pycha!!!

2 komentarze:

Copyright © 2014 Z maminego zeszytu , Blogger