Faszerowane mini-dynie

Przy okazji 15 Dolnośląskiego Festiwalu Dyni zakupiłam kilka sztuk. Przyrządziłam już curry z jej dodatkiem, teraz czas na deser. Na jednym ze stoisk moją uwagę przykuły mini-dynie. Pani, która je hoduje poleciła mi przyrządzić je na słodko z jabłkami. Jak mi powiedziano, tak zrobiłam. Z tych kilku owoców powstał naprawdę smaczny deser (jeszcze lepszy na drugi dzień). Polecam!!!

Składniki:
5 małych dyń
8 jabłek (u mnie Champion)
3 łyżeczki cukru waniliowego (ja miałam domowy)
rodzynki i suszona żurawina
garść orzechów nerkowca
5 łyżeczek miodu (najlepiej lejący)

Wykonanie:
Dynie umyć, odciąć z nich górę, wydrążyć. Jabłka obrać, pokroić w plastry, posypać cukrem waniliowym, podsmażyć, przestudzić. Orzechy posiekać. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, ułożyć na nim dynie. Każdą z nich nafaszerować jabłkami, posypać orzechami, rodzynkami i żurawiną oraz polać miodem (na jedną dynię, jedna łyżeczka). Wstawić do piekarnika nagrzanego do 210 stopni. Piec ok. 50 minut. Można podawać z lodami.
Pycha!!!

8 komentarzy:

  1. ale fajne danie ;) lubię bardzo faszerowane warzywa

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądają bardzo apetycznie :) Ślinka cieknie od samego patrzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne dynie, a deser palce lizać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam takie aromatyczne dania. Coś dla łasuchów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny pomysł, muszę koniecznie wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nigdy nie faszerowałam dyni. Super pomysł i jak fajnie je nadziałaś. Do wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale świetnie się prezentują :D Nigdy takich nie jadłam,a nawet się nie spotkałam z takim przepisem :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Z maminego zeszytu , Blogger