Pieczony boczek zwijany

Moja mama piekła boczek, ale nigdy go nie zawijała. Po raz pierwszy w formie zwiniętej skosztowałam go u teściowej i od tego czasu zagościł również i u mnie. Jest pyszny i idealnie nadaje się na Wielkanoc. Sami spróbujcie, polecam!!!

Składniki:
1,2 kg boczku surowego (cienkiego, aby nadawał się do zwinięcia)
4 ząbki czosnku
sól peklowa
pieprz
majeranek
kilka listków laurowych
olej
sznurek bawełniany

Wykonanie:
Boczek umyć, osuszyć, w razie potrzeby rozbić (tylko w tych grubszych miejscach). Dobrze natrzeć go solą peklową, majerankiem, przeciśniętym przez praskę czosnkiem, posypać świeżo zmielonym pieprzem i listkami laurowymi. Włożyć do miski i odstawić na dwie doby.
Następnie porządnie go zwinąć i dobrze opleść sznurkiem bawełnianym. Blaszkę wyścielić folią aluminiową, ułożyć na niej boczek, polać go lekko olejem, przykryć kawałkiem folii.
Włożyć do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni. Piec około 2 godzin, przed końcem odkryć (ja swój piekłam 2 godziny 10 minut, po 1h 50 minutach odkryłam go i co chwilę obracałam, aby przyrumienił się z każdej strony).
Pycha!!!

10 komentarzy:

  1. Pyszny boczuś :) Uwielbiam domowe wędliny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zmaminegozeszytu.pl11 kwietnia 2017 21:00

      Ja też je uwielbiam, a boczek polecam ;)

      Usuń
  2. Idealny na świąteczny stół. Pięknie się będzie prezentował :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zmaminegozeszytu.pl12 kwietnia 2017 20:04

      Dziękuję, taki zwijany faktycznie lepiej się prezentuje :)

      Usuń
  3. Taki boczek wygląda bardzo elegancko. Na pewno potrzeba dużo siły, aby tak zwinąć? W najbliższym czasie postaram się zrobić w/g Twojego przepisu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zmaminegozeszytu.pl12 kwietnia 2017 20:06

      Nie, Małgosiu, nie trzeba aż tak dużo siły, najważniejsze jest pierwsze, mocne związanie sznurkiem. Szczerze polecam i pozdrawiam ;)

      Usuń
  4. Jaka ilość soli peklowej???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zmaminegozeszytu.pl27 marca 2018 17:49

      1.5 do 2 łyżeczek. Nie podałam w przepisie, bo zawsze sypię "na oko" (biorę w palce i sypię po całości). Pozdrawiam ;)

      Usuń
  5. Dziękuję za odpowiedź ale jeszcze dosalasz solą kuchenną?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zmaminegozeszytu.pl27 marca 2018 22:06

      Nie,już nie dosalam, bo będzie za słony.

      Usuń

Copyright © 2014 Z maminego zeszytu , Blogger